Różowe paznokcie hybrydowe | nowości od Follynail
Różowe paznokcie hybrydowe są propozycją na wiosnę i na lato ;) Ale tak naprawdę możecie nosić je, kiedy tylko macie ochotę. Zapraszam na takie pastelowe, delikatne paznokcie z łatwymi wzorkami. Wszystko z hybrydami Follynail!
Pamiętacie jeszcze moje postanowienia noworoczne z zeszłego roku? Jednym z nich było: Zrobię hybrydy choć dwa razy ;) Pierwsze faktycznie powstały: Spider gel - wzorki na hybrydzie. A drugie - różowe - zrobiłam dopiero teraz, gdy dostałam hybrydy Follynail. Opowiem Wam o nich i o moich odczuciach nieco więcej.
Follynail to marka, która została stworzona przez Stylistkę dla Stylistek. Z ogromnej pasji do tego zawodu, więc zdecydowanie możemy oczekiwać wysokiej jakości produktów. Ponadto marka w ramach Akademii Follynail oferuje szkolenia ze stylizacji paznokci, a szkolenia są potrzebne na każdym etapie paznokciowej przygody! Dajcie znać w komentarzach, czy miałyście okazję używać hybryd Follynail! :)
Przechodzimy do różowych paznokci i moich wrażeń.
Różowe paznokcie hybrydowe
Najpierw odtłuściłam paznokcie cleanerem i nałożyłam cienką warstwę bazy - SOS Rubber base od Follynail, która dostępna jest tutaj.
Jest to przezroczysta baza o dość gęstej konsystencji.
Następnie na trzeci i czwarty paznokieć u obu dłoni trafił odcień Quartz Pink - klik, z kolekcji When I meet you in the summer.
Jest to pastelowy róż, który będzie pięknie wyglądał nie tylko do opalonych dłoni.
Pełne krycie uzyskałam w dwóch warstwach, więc super, bo z pastelami różnie bywa ;)
Na resztę paznokci trafił inny odcień – Living Coral, o którym więcej za moment. Na zdjęciu oba kolory są dość zbliżone i oba wyszły za mało łososiowe. Na żywo bardziej wpadają w pomarańcz. Niestety nie udało mi się tego dobrze uchwycić przy moim świetle.
Jednak wszystkie kolory z oferty Follynail są zgodne z kolorystyką Pantone. Dlatego każdy odcień możecie łatwo znaleźć (po prostu wrzucamy jego pełną nazwę do wyszukiwarki Google) i obejrzeć dokładnie, jak się prezentuje. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, bo dzięki temu nie będzie nietrafionych kolorów w naszej kolekcji.
Living Coral również określiłabym jako pastelowy, ale już nie tak jasny. Jest o wiele żywszy, może nawet lekko neonowy.
Living Coral znajdziecie tu. Faktycznie koralowy to dla niego najlepsze określenie.
Ten lakier hybrydowy również pokrył pięknie w dwóch warstwach. Sama nie wiem, który kolor podoba mi się bardziej :)
A Wam? ;)
Tak się prezentują różowe paznokcie hybrydowe ;) Są jasne, pastelowe, wiosenne.
Na zdjęciach powyżej różowe paznokcie są już pokryte jedną warstwą błyszczącego topu. Nie chciałam ich sobie popsuć podczas zdjęć, dlatego od razu je zabezpieczyłam.
Raczej nie należę do osób, które noszą paznokcie zupełnie bez wzorków, nawet takie piękne jasnoróżowe, więc coś musiałam tutaj dodać ;) Chciałam, by pozostało pastelowo, delikatnie, no i różowo. Dlatego sięgnęłam po kolejny róż.
Tym razem róż Carmine Rose - klik, również z letniej kolekcji.
Jest to chłodniejszy róż, który wpada w fiolet. Coś bardziej intensywnego, ale wciąż dość jasnego. Oczywiście Carmine Rose to także kolor Pantone, więc możecie sprawdzać w Google, jak dokładnie wygląda :)
Chociaż Living Coral i Quartz Pink to ciepłe odcienie, to ten różofiolet idealnie się tu wpasował w formie delikatnych wzorków.
A jak zrobić takie wzorki hybrydą?
Przede wszystkim przyda się cieniutki pędzelek. Mój to jakiś noname, który sama przycinałam, by był naprawdę cienki.
Drugą ważną kwestią jest to, po jakiej powierzchni malujemy. Jeśli zależy nam na cienkich liniach, takich jak moje, to nie polecam malować po lepkiej warstwie dyspersyjnej. Wzorki nie będą wtedy precyzyjne.
Ja malowałam bezpośrednio po topie no wipe, więc powierzchnia była gładka, a hybryda nie rozlewała się zbyt mocno. Jednak i tak - jeśli chcecie mieć coś cieńszego niż mój wzorek, polecam działać szybko i utwardzać po kawałku, zanim cokolwiek się rozpłynie.
Takie wzorki jak falowane linie są bardzo łatwe do stworzenia. Nawet jeśli zatrzęsie Wam się ręka, to można w niektórych miejscach poprawić, trochę pogrubić i na pewno będzie fajnie. Poza tym zanim utwardzicie wzór w lampie, można zmyć całość, przecierając paznokieć wacikiem bezpyłowym nasączonym cleanerem. I zacząć jeszcze raz!
U mnie powstały delikatne fale, a później dodałam jeszcze po kilka kropeczek w "strategicznych" miejscach. Jak Wam się podobają takie łatwe wzorki na paznokcie hybrydowe?
Moim zdaniem różowe paznokcie nie muszą być zbyt słodkie. Te z koloru może są - pastelowe róże i różowe wzorki to dość "urocze" samo w sobie połączenie. Jednak takie linie należą do uniwersalnych wzorów. Jeśli jest Wam zbyt słodko - zawsze można zrobić je innym kolorem.
Na koniec na wszystkie paznokcie trafił top coat no wipe - dostępny tutaj.
A Wam? ;)
Tak się prezentują różowe paznokcie hybrydowe ;) Są jasne, pastelowe, wiosenne.
Na zdjęciach powyżej różowe paznokcie są już pokryte jedną warstwą błyszczącego topu. Nie chciałam ich sobie popsuć podczas zdjęć, dlatego od razu je zabezpieczyłam.
Łatwe wzorki na paznokcie hybrydowe
Tym razem róż Carmine Rose - klik, również z letniej kolekcji.
Jest to chłodniejszy róż, który wpada w fiolet. Coś bardziej intensywnego, ale wciąż dość jasnego. Oczywiście Carmine Rose to także kolor Pantone, więc możecie sprawdzać w Google, jak dokładnie wygląda :)
Chociaż Living Coral i Quartz Pink to ciepłe odcienie, to ten różofiolet idealnie się tu wpasował w formie delikatnych wzorków.
A jak zrobić takie wzorki hybrydą?
Przede wszystkim przyda się cieniutki pędzelek. Mój to jakiś noname, który sama przycinałam, by był naprawdę cienki.
Drugą ważną kwestią jest to, po jakiej powierzchni malujemy. Jeśli zależy nam na cienkich liniach, takich jak moje, to nie polecam malować po lepkiej warstwie dyspersyjnej. Wzorki nie będą wtedy precyzyjne.
Ja malowałam bezpośrednio po topie no wipe, więc powierzchnia była gładka, a hybryda nie rozlewała się zbyt mocno. Jednak i tak - jeśli chcecie mieć coś cieńszego niż mój wzorek, polecam działać szybko i utwardzać po kawałku, zanim cokolwiek się rozpłynie.
Takie wzorki jak falowane linie są bardzo łatwe do stworzenia. Nawet jeśli zatrzęsie Wam się ręka, to można w niektórych miejscach poprawić, trochę pogrubić i na pewno będzie fajnie. Poza tym zanim utwardzicie wzór w lampie, można zmyć całość, przecierając paznokieć wacikiem bezpyłowym nasączonym cleanerem. I zacząć jeszcze raz!
U mnie powstały delikatne fale, a później dodałam jeszcze po kilka kropeczek w "strategicznych" miejscach. Jak Wam się podobają takie łatwe wzorki na paznokcie hybrydowe?
Moim zdaniem różowe paznokcie nie muszą być zbyt słodkie. Te z koloru może są - pastelowe róże i różowe wzorki to dość "urocze" samo w sobie połączenie. Jednak takie linie należą do uniwersalnych wzorów. Jeśli jest Wam zbyt słodko - zawsze można zrobić je innym kolorem.
Na koniec na wszystkie paznokcie trafił top coat no wipe - dostępny tutaj.
Pozostałe nowości od Follynail
W zdobieniu nie udało mi się użyć dwóch produktów Follynail - bordowego lakieru oraz matowego topu.
Czerwień Chili Pepper (link) próbowałam sobie na wzorniku i na pewno będzie piękna na paznokciach :)
Matowy top (klik) także mnie ciekawił, więc również trafił na wzornik. Zobaczcie na wzorniku dla porównania Chili Pepper z topem błyszczącym i z topem matowym.
Efekt matu jest bardzo ładny i wyraźny. Jest to top no wipe, więc nie musimy przecierać go cleanerem. Maluje się nim wygodnie, podobnie jak błyszczącym :)
Jeszcze kilka słów o Follynail
A co ogólnie sądzę o hybrydach Follynail?
Hybrydy mają prosto ścięte pędzelki i wygodnie się nimi maluje. Konsystencja jest raczej gęsta - to już kwestia gustu, co wolicie. Dla mnie jest to na plus – malowało mi się komfortowo, a hybryda nie spływała na skórki ani z wolnego brzegu.
Wszystkie kolory, których użyłam, a także baza i top nakładały się bez problemu i równomiernie rozkładały po paznokciach. Wszystkie testowane przeze mnie odcienie mają bardzo dobre krycie.
Top błyszczy pięknie i przyznam, że pierwszy raz miałam do czynienia z topem no wipe, czyli takim, którego nie musimy już przecierać cleanerem na koniec. Czułam się dziwnie :D Ale zadziałało bez zarzutu - nic się nie kleiło.
Moje różowe paznokcie hybrydowe noszę już dwa tygodnie i wszystko trzyma się bez zarzutu. Top wciąż błyszczy pięknie – tak jak na początku. Końcówki się nie starły (oczywiście, jak zawsze, pamiętajcie o dokładnym zabezpieczaniu wolnego brzegu!). Na pewno przy odpowiednim przygotowaniu płytki i prawidłowym wykonaniu stylizacji hybrydowej, nie będzie żadnych problemów z trwałością hybryd Follynail.
Tak się prezentują paznokcie z dwutygodniowym odrostem. Odrost zależy już od tego, jak blisko skórek nałożycie hybrydę oraz jak szybko rosną paznokcie. Jak widać na poniższym zdjęciu – są w stanie nienaruszonym i błyszczą :) Przy takich odcieniach odrost nie jest mocno widoczny.
I na koniec jeszcze dwa zdjęcia różowych paznokci hybrydowych tuż po wykonaniu stylizacji.
Jak widzicie, na obu dłoniach mam prawie takie same wzorki. Dałam radę namalować je także lewą ręką, więc Wy na pewno też sobie poradzicie ;)
Nosiłybyście takie różowe pastelowe paznokcie?
Przepięknie wygladaja, boskie są
OdpowiedzUsuńAle śliczne❤️ Piękne te kolory lakierów hybrydowych od Follynail
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) To prawda! <3
UsuńCiekawa, nowa marka paznokciowa koniecznie wypróbuje ����
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ;)
UsuńPiękny efekt końcowy. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba! :)
UsuńUwielbiam taki odcień różu :)
OdpowiedzUsuńJa właściwie uwielbiam każdy odcień różu :D
UsuńPodoba mi się ten pastelowy odcień różu :)
OdpowiedzUsuńMnie też :) Bardzo fajnie się nosił!
UsuńThank you :D
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękna stylizacja paznokci. Również bardzo lubię malować swoje pazurki. Odpręża mnie to bardzo.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Dla mnie to też sposób na odstresowanie :)
Usuń